sobota, 19 maja 2018

Imiona

Kiedy skończę pisać Anestezjologa, będę musiała znaleźć kogoś uprzejmego w Indiach, żeby przejrzał imiona i nazwiska moich postaci, bo jestem absolutnie pewna, że zrobiłam jakiś błąd zupełnie oczywisty dla każdego hindusa, ale na który jestem zupełnie ślepa. Naprawdę, to najbardziej skomplikowany system nadawania imion, z jakim się do tej pory spotkałam, i brakuje mi jakichś źródeł, w których jest to rozpisane jak dla debili. Dlatego mam w Anestezjologu tak stosunkowo mało hindusów, jak na fakt, że stanowią 1/3 populacji tamtego kraju - po prostu nie jestem w stanie ich nazwać.
No ale tak, okazało się, że najprawdopodobniej będę musiała dopisać drugie tyle, jeśli nie chcę robić zupełnego przemeblowania struktury powieści, którą podczas redakcji zimą udało mi się trochę uprzątnąć. Fair enough, teraz widzę, że rzeczywiście porzuciłam tę historię w połowie. Dlatego też potrzebuję uzupełnić listę bohaterów, bo przypadkiem zdążyłam już wybić dużą ich część, a więc w następnej części premierę będą mieli Lankla Deepika Reddy, młoda oficer floty bardzo zestresowana faktem, że przed chwilą zmiotło jej większość przełożonych i teraz ona musi zacząć dowodzić, oraz Jurij Michajłowicz Gordiejew, którego wszyscy mają za zadecydowanie mniej sprytnego, niż jest w rzeczywistości. Tak, wreszcie dopisałam temu uniwersum kolejnego faceta, rychło w czas, zważywszy, że poprzednio wybiłam połowę męskiej populacji (ponad połowę, jeśli założymy, że martwy anestezjolog też był bohaterem tego tekstu). Ołówek mi się na chwilę zawahał, ale nie, Jurij nie będzie rudy, bo gdybym miała w tekście rudego ruska nie wiem, czy byłabym w stanie się powstrzymać przed daniem mu większej roli niż powinnam, a mam w tym tekście i tak sporo postaci, do których się za bardzo przywiązałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz