sobota, 7 kwietnia 2018

Opko o grzybobraniu

Wiem, że wszyscy mają już zupełnie dosyć tego, że piszę o kolejnych pomysłach, zamiast skończyć stare, ale myślałam ostatnio o tym moim nowym tekście o grzybobraniu i wyłania mi się całkiem sensowna koncepcja.
Rzecz się dzieje w Polsce, większość świata wymiotła się nawzajem podczas trzeciej wojny światowej i jesteśmy gdzieś pomiędzy pogorzeliskiem, które kiedyś było Europą Zachodnią, a pogorzeliskiem, które kiedyś było Rosją. Prawdopodobnie gdzieś na południu Europy i na innych kontynentach przetrwali ludzie, ale nikt nie ma specjalnie do nich dostępu. Wszędzie rozpanoszył się dziki zmutowany las, pełen dzikich zmutowanych stworzeń i ludzie utrzymują tylko swoje osady, skutecznie odgrodzone od przyrody. Od zewnątrz bronią ich ludzie z lasu, tacy leśniczy. (Traf chciał, że to większości baby, bo co agresywniejsi faceci albo dali się zabić w wojnie, albo poszli na gołe klaty z lasem i już nie wrócili).
Owi leśniczy są poniekąd częścią lasu, bo wciągają różne grzybki, jagody i mięso zmutowanych stworzeń, co im nie szkodzi, chociaż normalnego człowieka by zabiło. Dzięki temu mogą się przemieszczać po lesie i nawet nocować w swoich leśnych chatkach poza zasięgiem osad. Przez "nie szkodzi" mam na myśli, że mogą je jeść, ale ma to różne efekty uboczne - do szybkich należy to, że po pierwszym kopie grzybki ścinają człowieka z nóg i serwują mu różne halunki. Jak to grzybki. Do długofalowych efektów należy to, że ci o słabej woli dają się pochłonąć przez las i pewnego dnia po prostu nie wracają - stają się jednością z lasem. Można to obejść, mianowicie jeśli się samemu zwariuje na swój sposób, las nie będzie mógł tego człowieka zwariować na swój. Taki trochę paragraf 22, noale.
No i główny motyw fabularny: jest Filip, miły, kochany i puchaty, ale ma zbyt niepokolei w głowie, żeby wykorzystać to, że jest kozakiem; Piotrek, który chciałby wziąć wszystko w swoje ręce, ale las bardzo silnie do niego przemawia i łatwo mógłby go pochłonąć; oraz Dagmara, która nie ćpie grzybów, tylko stoi w cieniu i wysyła innych ludzi do walki z lasem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz