poniedziałek, 12 lutego 2018

WIP

Takie tam przyjacielskie przepychanki.

Mila Nikolajewna patrzyła spod zmarszczonych brwi i ze zdenerwowaniem bębniła palcami po blacie.
– Nie wiem, co to za wojna, którą prowadzicie, ale to musi się skończyć.
– Tak jest. Właśnie to robię.
– Czy twój plan zakończenia wojny polega na wymordowaniu wszystkich ludzi z Chennai?
To jest całkiem dobry pomysł.
– Nie, nie polega.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz