piątek, 9 lutego 2018

Dalej redakcja

Powoli zbliżam się do połowy Anestezjologa, który na razie powiększył się o jakieś 10% (zważywszy, ile rzeczy wywaliłam, tekstu rzeczywiście dopisanego jest dużo więcej), i powoli zbliżam się do drugiego momentu, w którym planuję Duże Dopiski, przy czym tym razem nie chodzi mi o marne opisy, ale spore rozszerzenie jednego wątku, bo chronologia mi trochę ginie, więc muszę ją reanimować. Właściwie jeśli chodzi o zredagowany tekst, to mało co z niego zostało w porównaniu z pierwszą wersją, może dialogi, a to też nie wszystkie. Ten dopisek, do którego się zbliżam, jest w moich notatkach wyrażony całym "dopisać coś tutaj", więc nie mam pojęcia co robię i będzie to dzika improwizacja. Zapowiada się katastrofa. Chociaż z drugiej strony za jakieś parę k mam na planie "dopisać rozmowę o czymś", co jest jeszcze jaśniejszym i bardziej konkretnym celem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz