piątek, 1 czerwca 2018

Konspekt

Wesołego dnia dziecka! Nie wiem, jak wy, ale ja zgodnie z wielowiekową tradycją świętuję go butelką Riojy i jedzeniem resztek z wczorajszego obiadu.
Wczoraj w nocy skończyłam pisać konspekt Słoneczników i powiem wam, że to jest najlepszy i najgłębiej przemyślany konspekt, jaki kiedykolwiek stworzyłam. Zła wiadomość jest taka, że spędziłam kilka godzin na kombinowaniu, ale nie widzę żadnej możliwości, żeby ta historia skończyła się dobrze, więc spodziewajcie się, że przy pisaniu znowu będę jęczeć, jakie to paskudne, ponure i źle mi robi w głowę.
Also, mam nowy kawałek do mojej playlisty: The world. Jak widzicie nadal utrzymuję klimat puchatości, tęczy i kucyponków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz