środa, 13 czerwca 2018

Optymistyczne plany

Mam wrażenie, że są nawet zbyt optymistyczne i udzieliła mi się jakaś mania, ale wyglądają mniej więcej tak:
Do końca lipca chcę zredagować Rubinsky'ego i wysłać go do NF. Najlepszym celem byłoby wydać coś, ale aż tak nie zamierzam się rozpędzać, tym bardziej, że jeden jedyny raz, kiedy wysłałam tekst do gazety, miał miejsce chyba jeszcze w podstawówce, więc nie wiem, czego się spodziewać.
Alternatywą - jeśli Rubinsky się nie spodoba - byłoby zredagowanie i wysłanie Grzybobrania, ale tak jak tego pierwszego całkiem łatwo będzie mi skrócić, tak drugie może sprawić problem.
Poza tym chcę w lipcu-sierpniu napisać przynajmniej jedno opowiadanie, najprawdopodobniej Syberię, ale Władzia też, jeśli mi się uda.
We wrześniu i październiku będę planować NaNo i podejmować decyzję, jaki tekst w ogóle zamierzam pisać, w listopadzie będzie NaNo, w grudniu prawdopodobnie będę jeszcze coś w nim gmerać.
W 2019 - to może bardzo odważne plany, ale chciałabym przygotować do wysłania jakąś powieść, prawdopodobnie Anestezjologa albo Słoneczniki, ale to jeszcze będzie zależało od tego, co w końcu napiszę na tegorocznym NaNo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz