wtorek, 6 listopada 2018

Raport z listopada

(Uwaha, ta notka nie liczy się do mojej normy, po prostu powinnam teraz pisać historię choroby, więc uznałam, że notka na bloga to jest to).
- Więc od czasu, kiedy ostatnio się odzywałam, zostałam ciotką. Już za jakieś dziesięć lat, kiedy moja bratanica będzie umiała czytać i komunikować logicznie swoje potrzeby, będę mogła być tą szurniętą krewną, która daje jej do czytania dziwne rzeczy. Tak, nigdy nie miałam dobrych wyników na pediatrii.
- Jestem debilem i spadłam z konia podczas zsiadania. To znaczy nie tyle spadłam, ile przesadziłam trochę z treningiem i nogi się pode mną złożyły i cały ciężar poszedł w ręce, więc chyba sobie nadwyrężyłam lewy brak, nie polecam. Potrzebuję niższego konia, ale ostatni raz, jak siedziałam na niższym koniu, zaryłam łokciem w ziemię bo debil się spłoszył i potem leczyłam rękę przez kilka tygodni.
- Moje opko na Pomieścia zostało odrzucone, bo jest za mało oryginalne. Wiecie, nie to, że mam teraz urażoną dumę czy coś, ale dostaję bardziej konstruktywne komcie na blogasku niż odpowiedź państwa redaktorstwa. Miło, że w ogóle komentują nadesłane prace, bo wcale nie muszą, ale poziom komentarza jest trochę smutny.
- NaNo ma się dobrze, chociaż piszę zdecydowanie wolniej niż w zeszłym roku, dopiero przeszłam dzisiaj 17k. No ale nie spieszymy się, mamy czas, i tak nie planowałam 100k podczas tego listopada.

3 komentarze:

  1. Komentuję blog, bo czas na prokastrynację w pisaniu :D
    To i tak oburzające, jak szybko piszesz NaNo :/ Chociaż ja też nie narzekam na swoje tempo, na pewno jest lepsze niż w zeszłym roku (i historia ma więcej sensu)
    Co do konkursów literackich, to nie wiem, bo nie mam doświadczenia, ale chyba im ogólnie rzadko, kiedy zależy na pomocy biednym pisarzom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, moja prokastynacja dostarcza ci materiału na twoją prokastynację. Jak z nas skuteczny zespół.

      Twoje tegoroczne tempo jest bardzo zacne, szczególnie że masz rodzinę na głowie. Ja w takiej sytuacji pewnie miałabym połowę tego. Ale zdecydowanie u mnie też historia ma w tym roku o wiele więcej sensu - tzn zeszłoroczne NaNo było katastrofą i nie wiem, jak mi się to w ogóle uda zredagować, a w tym roku idzie całkiem dobrze.

      A w ogóle dostałaś już odpowiedź z Pomieści? Dopiero dzisiaj dowiedziałam się, że jedną z jurorek jest tam Kruffachi, więc zaczynam doceniać, jak bardzo nie mają tam czasu na cokolwiek xD Ale żeby sobie zwalić na głowę ogarnianie konkursu tuż przed NaNo, no naprawdę...

      Usuń
    2. Moja rodzina jest zaskakująco wyrozumiala więc daję radę ;)

      A z Pomieści tylko dostałam potwierdzenie, że przyjęli opowiadanie do konkursu, na jakis dalszy odzew czekam. Chyba wyniki pierwszej tury są w lutym, więc trochę czasu na sprawdzanie mają :)

      Usuń